poniedziałek, 5 maja 2014

Jakim jestem czytelnikiem?

"Jakim jestem czytelnikiem?", czyli kolejna blogowa zabawa. Głównie chodzi o to, żeby zastanowić się nad swoim czytelniczym żywotem i dojść do pewnych konkluzji. Następnie wypisać je w poście, najlepiej w punktach, coby było czytelniej. Do zabawy zostałam niezaproszona przez Łukasza z Paragrafu 22 i pół (zostałam zaproszona dopiero jak się upomniałam, więc nie wiem, czy to się liczy jako zaproszenie, czy nie :P). Oczywiście będę zrzynać z innych blogów, bo jestem leniwa i niezbyt kreatywna, a chcę wziąć udział w zabawie :D

  • jestem leniwa, potrafię nie czytać całymi miesiącami, narzekać, że mam pierdyliard książek do przeczytania, a potem nie wziąć żadnej do ręki przez kolejne dwa miesiące, jednak jak już się wezmę, to połykam w całości;
  • czytam wszystko, co podleci, o ile jest naprawdę dobre; nie mam ulubionego gatunku, bo po co się ograniczać?
  • jestem masochistycznym molem książkowym; lubię książki, które niszczą mnie fizycznie i psychicznie; lubię, kiedy wyciskają ze mnie łzy, mimo że oczy mam już opuchnięte tak bardzo, że ledwie widzę; im bardziej książka mnie zmiażdży, tym większe szanse na wyższą ocenę (p.s. znacie takie książki? chętnie przeczytam);
  • mam uczulenie na durne postacie kobiece; nienawidzę utartego schematu romansów paranormalnych, w których to główna bohaterka zwykle jest przepiękna (i z reguły albo jest tego bardzo świadoma, albo całe życie czuła się szarą myszą i dopiero jej ukochany wampir/zmiennokształtny/cokolwiek uświadamia jej, jaka jest cudowna), inteligentna i dowcipna (tutaj też bym polemizowała); rzadko jestem w stanie sięgnąć po kolejną część serii, w której występują takie "drapieżne" (lolol) Mary Sue;
  • kocham książki, ale w sumie nie mam ich wiele (takich namacalnych przynajmniej).
trochę na ścianie
(Tak tak, to jest Zmierzch... i Baśniobory. No i mini encyklopedie, żeby nie było :P)

 trochę na jednej półce...
(Brakuje mi tu jakichś sześciu książek Piekary i nie sądzę, żeby jeszcze do mnie wróciły

... i trochę na drugiej

całkiem sporo mam też tutaj

najwięcej jednak książek mam chyba tu, na komputerze, mimo że na komputerze nie czytam w ogóle
(46 folderów, 234 książki, większość nieprzeczytana)

Brawa dla mnie za bardzo udane zdjęcia, jestem miszcz :D (klik po większe, baj de łej)
  • jeśli miałabym wybierać między audiobookiem, ebookiem i książką, to brałabym ebooka; lubię książki w formie tradycyjnej, ale kiedy przychodzi mi przeczytać sześciuset stronicowe (to się w ogóle pisze łącznie czy osobno? :/) cacko, to robi się problem, bo z takim kolosem na boczku już się w łóżku nie położę; audiobooków natomiast nie słucham wcale, bo to dla mnie jakieś dziwaczne i mimo że podobał mi się audiobookowy Mordimer (posłuchałam odrobinę u brata), to jednak się nie przekonam, więc z trzech powyższych wygrywa u mnie ebook;
  • czytam więcej zagranicznej literatury niż polskiej, ale to tylko dlatego, że u nas dobra jest praktycznie tylko fantastyka, inne gatunki są raczej przeciętne (aczkolwiek jestem otwarta na propozycje :D)
  • czytanie w czasie jedzenia nie jest dla mnie czymś niewybaczalnym, powiedziałabym raczej, że to przyjemne z pożytecznym i oszczędność czasu; czytam też podczas mycia zębów, w autobusie, w poczekalni, gdzie tylko mnie natchnie;
  • jak już kupuję książki, to najczęściej zdarza mi się to robić w Biedronce, Stokrotce czy też innym markecie, bo nie kupić książki za dychę to grzech;
  • ilość książek, które chcę przeczytać, wywołuje u mnie straszny niepokój i lekką depresję, bo poniekąd liczę się z tym, że nie przeczytam ich wszystkich, a mimo to nabywam kolejne;
  • nie odwiedzam bibliotek; nie lubię nieswoich książek, nie lubię terminów, poza tym biblioteka w mojej maleńkiej mieścinie jest bardzo uboga (prawdopodobnie dlatego, że na palcach jednej ręki można policzyć osoby, które faktycznie czytają)
  • zawsze doczytuję książki do końca, nawet jeśli mi się nie podobają
Jeszcze raz bardzo dziękuję Łukaszowi za to, że o mnie myślał :D Do zabawy nominuję Dwojrę, Varię i Piotra oraz wszystkich, którzy mają ochotę wziąć udział. Podlinkujcie tylko posta w komentarzu, to wpadnę i Was poczytam ;)

Skoro już wysmarowałam taki luźniejszy post, to od razu podzielę się z Wami kilkoma piosenkami, które się mnie przyczepiły. Proszę bardzo: 

 

11 komentarzy:

  1. Obudowa czytnika! :)
    Też mnie wkurzają durne postacie kobiece, ale w sumie paranormalnych romansów nie czytam, więc...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale masz fajne pazurki ;)

    Dobre wyciskacze łez? Modlitwa za Owena oscyluje w tym zakresie, choć ja się nie pobeczałem, Paragraf 22 ma swoje wzruszające momenty, ale zdecydowanie numerem jeden jest Kompania Braci. Tylko przy tym płakałem, więc będę ją wszystkim wciskał do bólu :P

    Ps. Zaproszenie się liczy jak najbardziej i grzechem z Twojej strony byłoby nieodpisanie, także cieszę się, że to zrobiłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, dzięki! Kolejne książki do listy, których nie przeczytam przez kolejne dziesięć lat xD

      Usuń
  3. Ja również nie mam swojego ulubionego gatunku literackiego? Po co się ograniczać do jednego, skoro w każdej dziedzinie znajdzie się jakaś ciekawa książka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam najwięcej papierowych książek. Odkąd jestem mamą, książka to luksus, na który brakuje czasu. A jeśli już czytam tak mało, lubię to robić jak należy, wdychając zapach farby drukarskiej. Bardzo dużo książek wypożyczam też z biblioteki.

    Bardzo fajny post, miło Cię lepiej poznać. :)

    Wydajesz się być bardzo uporządkowanym człowiekiem, zazdroszczę i podziwiam (tak, chodzi mi o porządek i przestrzeń na półkach, ja mam wszędzie kurz, rzeczy do zrobienia na teraz, na później i na wczoraj i jeszcze śmieci).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym być tak uporządkowana jak moje półki z książkami. W rzeczywistości jestem okropnym prokrastynatorem, przez co w pokoju mam często nieporządek (to znów ze względu na perfekcjonizm), a w życiu wiele spraw ciągle czeka, żeby je załatwić, a ja odkładam je na kiedyśtam, co wpędza mnie w lekką depresję i to takie zamknięte koło :P

      Usuń
  5. Dziękuję za nominację. Za parę dni, jak obrobię się z zaległymi notkami, to wezmę z przyjemnością udział w tym wyzwaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ekstra pomysł! :D
    Haha, już nawet nie liczę ile książek nieprzeczytanych mam ja, bo pewnie by mnie to przeraziło, więc nie liczę i kupuję dalej, a co! Książki niszczące psychicznie mają to do siebie, że działają oczyszczająco, a ja bardzo to lubię :P

    OdpowiedzUsuń
  7. pięknie dziękuję za zaproszenie i co prawda ze sporym późnieniem, ale się rewanżuje :)
    http://od-deski-do-deski.blogspot.com/2014/05/jakim-jestem-czytelnikiem-blogowa-zabawa.html

    OdpowiedzUsuń
  8. szalona z Ciebie czytelniczka :D

    OdpowiedzUsuń
  9. W końcu się zebrałam i skorzystałam z "zaproszenia" do napisania takiego postu :D http://callmeakri.blogspot.com/2014/06/nowe-wyzwanie-i-troche-o-czytaniu.html

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, wszelkie komentarze są bardzo mile widziane :)

linkwithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...