niedziela, 15 grudnia 2013

Richard Paul Evans - Podarunek


Tytuł: Podarunek
Autor: Richard Paul Evans
Wydawnictwo: Sonia Draga
Opis: Natan Hurst, cierpiący na Syndrom Tourette`a pracownik działu ochrony sieci sklepów muzycznych, nienawidzi Bożego Narodzenia. Choinka i prezenty od lat przypominają jedynie o tragicznych wydarzeniach, które zniszczyły mu dzieciństwo. Kolejną zbliżającą się Gwiazdkę spędziłby zapewne samotnie, gdyby nie zamieć śnieżna, odwołany przedświąteczny lot i przypadkowe spotkanie z młodą kobietą i jej dziećmi.
Ocena: 4/6

Natan Hurst to młody mężczyzna cierpiący na zespół Tourette'a. Choroba męczy go od urodzenia, nie przeszkodziła mu jednak w zdobyciu dobrej pracy czy przyjaciół. Natan jest szefem działu ochrony w sieci sklepów Music World, a jego zadaniem jest wyłapywanie złodziejaszków pośród personelu. Wracając z jeden z akcji, okazuje się, że jego lot do rodzinnego Salt Lake City został odwołany z powodu śnieżycy. Wyczerpany i z zapaleniem oskrzeli kieruje się w stronę hotelu lotniskowego, gdzie ma zarezerwowany apartament. Po drodze poznaje jednak Addison, samotną matkę z dwójką dzieci - rezolutną Elizabeth i jej starszym, chorym na białaczkę bratem Collinem. Postanawia pomóc tej trójce i odstępuje im swoje miejsce w hotelu. Wtedy zaczynają dziać się cuda.

"Podarunek" to ciepła opowieść o miłości i sile, jaką ze sobą niesie. Sile, która jest w stanie przenosić góry. Dobrze czasem przeczytać taką krzepiącą powieść, szczególnie, kiedy zbliżają się święta, a my z roku na rok jesteśmy coraz bardziej zabiegani. "Podarunek" przypomina, co jest tak naprawdę w życiu ważne.

Gdyby kilka z Was nie poleciło mi tej książki, prawdopodobnie nigdy bym po nią nie sięgnęła. Takie rzeczy z reguły nie są dla mnie, ale świąteczny nastrój nieco ociepla nasze serca, przez co są wrażliwsze na pewne historie bardziej niż w ciągu reszty roku.

Gdybym przeczytała "Podarunek" w innym momencie, niż przed Bożym Narodzeniem, prawdopodobnie miałabym bardzo mieszane odczucia. Mamy tu bowiem ciepłą i ciekawą fabułę, niestety jednak bardzo sztampową, banalną, przewidywalną i nieco naiwną. Nie miałam okazji zagłębić się w historie postaci bardziej, autor powiedział jedynie kilka zdań na temat przeszłości bohaterów i to tyle. Nie mogłam się wczuć tak, jak bym sobie tego życzyła, no po prostu brak mi tutaj było głębi. Jednak na wszelkie negatywne aspekty przymykam jedno oko do połowy, bo to jest właśnie tego rodzaju powieść, którą chce się przed świętami przeczytać - prosta, ciepła i dobra dla serca, nie obciążająca mózgu jakoś szczególnie, ot miła alternatywa dla oglądania Kevina samego w domu (którego zresztą uwielbiam).

Komu polecam? Ano właśnie tym, którym znudziło się już oglądanie tych samych filmów rok w rok, a którzy chcą poczuć świąteczny klimat, tym bardziej, że w ciągu ostatnich dni śniegu za oknem jak na lekarstwo.




P.S. Jak Wam idą przygotowania świąteczne? Ja po raz pierwszy od ponad dziesięciu lat wyczuwam w powietrzu aurę świąt. Mam nadzieję, że ten stan się utrzyma :)

Pozdrawiam Was cieplutko, mam nadzieję, że wszyscy macie się dobrze :)

6 komentarzy:

  1. Ja chciałam coś świątecznego i wziełam pierwsze z półki Szczęście w Cichą Noc - to dopiero byłą literatura "lekka", dawno takiej nie spotkałam. Biorę sie w takm razie za Podarunek i liczę, że i atmosfera świateczna będzie i nie aż takie banały jak w Szczęściu... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja przyjaciółka ostatnio to zakupiła i jak skończy to na pewno jej to porwę - zachęciłaś mnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Evans często bazuje na rzeczach oczywistych, ale prawdą jest, że kiedy sięgnie się pod niego we właściwym momencie, to facet potrafi oczarować. na sezon świąteczny polecam jeszcze Stokrotki w śniegu, współczesną wersję Opowieści wigilijnej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczęłam i dotarłam może do 1/3 książki, kiedy w końcu stwierdziłam, że nie dam rady, bo powielają się schematy, czego nie znoszę. Może w przyszłe święta sięgnę po Stokrotki :)

      Usuń
  4. Muszę w końcu przeczytać jakąś książkę tego autora :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie piękna historia, wzruszająca. Mogłaby wydawać się banalna, ale czy taka jest? Trudne pytanie. Każdy inaczej może ją ocenić.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad, wszelkie komentarze są bardzo mile widziane :)

linkwithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...